Jeśli masz psa, to na pewno znasz to uczucie - patrzy na Ciebie tymi wielkimi oczami, kiedy pakujesz plecak. I już wiesz. Nie jedziesz nigdzie bez niego. Bo przecież jak to? przygoda bez psa? Bez tych uszu na wietrze, bez ogona machającego na szlaku i bez chrapania przy ognisku?
No właśnie. Ale gdzie spać, kiedy człowiek rzuca się w plener z futrzanym towarzyszem, a hotelowe „pet-friendly” zwykle oznacza „byle się nie ruszał i nie szczekał”?
Mamy na to złoty środek: namiot dachowy, który może się stać Twoim game changerem.
Waluty: